Niemiłą niespodziankę sprawili tym razem swoich fanom koszykarze Pogoni ulegając outsiderowi rozgrywek.
Znakomicie dotąd spisująca się w I lidze Pogoń Prudnik uległa w Gliwicach ostatniemu w tabeli zespołowi GTK 65:73. O porażce naszego zespołu zdecydowała trzecia kwarta meczu przegrana 9:19.
Początek meczu należał do gospodarzy, ale prudniczanie za sprawą rzutu Tomasza Madziara wyszli na prowadzenie 18:16, a kiedy na początku drugiej części gry podwyższyli prowadzenie na 22:16 - za sprawą Krzysztofa Chmielarza - wydawało się, że to właśnie Pogoń będzie dominować na parkiecie.
Niestety niecelne rzuty z obwodu oraz kilka strat piłek spowodowały, że gospodarze wyszli na prowadzenie 27:25 i do przerwy wygrywali 35:33. Najgorszy moment meczu dla Pogoni przyszedł tuż po przerwie. Podopieczni Tomasza Michalaka przez ponad 5 minut nie potrafili trafić do kosza rywali obejmując prowadzenie 44:33, którego nie oddali już do końca.
Mimo zrywu prudniczan, w ostatniej części gry i wygranej kwarcie 23:19, nie udało się już odrobić strat i GTK wygrał niespodziewanie 73:65. Najwięcej punktów dla Pogoni 12 zdobył Tomasz Nowakowski. W najbliższą sobotę (30.01) będzie okazja do rewanżu przed własną widownią. Do Prudnika przyjeżdża ACK Rosa Radom.