Po zastoju, który spowodowała pandemia, poszybowała w górę frekwencja odwiedzających placówki kulturalne.

– Wielu zwiedzających przyciągnęła do nas m.in. wystawa pt. „Pablo Picasso – Ludzka Komedia”– mówi Marcin Husak, dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej. - To jest jedno z tych marzeń, które udało nam się zrealizować w Galerii Hanny Bakuły. Mieliśmy też jubileusz 530 lat istnienia prudnickiego cechu rzemieślników. Organizowaliśmy wydarzenia mające na cele podkreślenie tego jubileuszu. Rolą muzeum jest przede wszystkim gromadzenie zbiorów. M.in. udało nam się zakupić bardzo rzadką, ręcznie malowaną mapę planu bitwy pod Trzebiną z drugiej połowy XVIII wieku.

Samorządy lokalne wydają coraz więcej pieniędzy na pomoc społeczną.

- Otrzymaliśmy 400 tys. złotych więcej niż w poprzednim roku, zatem więcej osób wzięło udział w turnusach rehabilitacyjnych – podkreśla Jolanta Barska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Prudniku. – Świetnie udawało nam się realizować program asystent osobisty osoby niepełnosprawnej. Mieliśmy ponad 120 osób niepełnosprawnych, które miały swoich opiekunów. 126 osób było zaangażowanych w pomoc niepełnosprawnym. Opieką wytchnieniową, całodobową objętych zostało kolejnych 20 osób.

W mijającym roku prudnickie szkoły średnie nie miały problemów z naborem uczniów.

- W związku z tym wybraliśmy najlepszych kandydatów – mówi Elżbieta Zapała, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego. – Np. w klasach mundurowych mamy 60 miejsc, a było 85 kandydatów. Wybraliśmy najlepszych fizycznie, którzy najlepiej zdali egzaminy. Wielu nauczycieli ma ponad półtora etatu dlatego, że nie ma młodych nauczycieli. Ci, którzy są ciężko pracują, bo muszą ogarnąć temat w bardzo dużych klasach przez bardzo wiele godzin. Starzenie się grona pedagogicznego jest widoczne.

Sytuację nauczycieli mają poprawić zapowiadane przez rząd przyszłoroczne podwyżki płac w oświacie. Być może spowoduje to większe zainteresowanie pracą w szkolnictwie.