Patrol prudnickiej drogówki pomógł choremu na cukrzycę. Dyżurny ruchu tamtejszej komendy otrzymał zawiadomienie o obywatelskim ujęciu najprawdopodobniej nietrzeźwego kierowcy. Miał on jechać całą szerokością jezdni i stwarzać duże zagrożenie na trasie pomiędzy Prudnikiem a Wierzbcem. Interweniujący policjanci wykluczyli, że powodem takiego zachowania był alkohol.
- 67-letni mężczyzna był bardzo osłabiony, a kontakt z nim był mocno utrudniony - mówi Andrzej Spyrka, rzecznik prudnickiej policji. - Policjanci szybko zorientowali się, że może to być związane z chorobą cukrzycową. Na miejsce wezwali pogotowie ratunkowe. Cały czas monitorowali stan zdrowia mężczyzny, który z minuty na minutę się pogarszał. Co chwilę tracił on i odzyskiwał przytomność. Jak się okazało doszło do drastycznego spadku cukru we krwi, czyli hipoglikemii. Według lekarzy taki stan zdrowia poważnie zagrażał jego życiu.
Starszy mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów, a następnie rodziny. Policja apeluje, aby w podobnych sytuacjach poświęcić chwilę uwagi nietypowo zachowującej się osobie. Brak obojętności i nasza reakcja mogą uratować czyjeś życie.