Zmianom personalnym i finansom spółki szpitalnej poświęcona była nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Prudnickiego. Popołudniowe obrady odbyły się na wniosek opozycyjnego kluby radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zwołano je w związku z niedawnym odwołaniem prezesa Prudnickiego Centrum Medycznego. W maju zwolnił on dyrektora do spraw inwestycyjnych, który teraz objął fotel po swoim byłym już szefie.
- Załogę szpitala zaniepokoiły te zmiany w spółce - twierdzi Józef Meleszko, prudnicki radny powiatowy PiS. - Obecnie sprawą priorytetową jest większy nadzór naszych radnych, radnych powiatowych nad działaniami szpitala i spółki. Nasze wątpliwości dotyczą powodów odwołania prezesa Brzezińskiego i powołania prezesa Rygorowicza.
Poprzedni prezes PCM rozstał się z tą spółką za porozumieniem stron. Zarząd Powiatu Prudnickiego odwołał go jednogłośnie. Następcę powołano przy jednym głosie wstrzymującym się.
- Spółka ma się dobrze i żadnych zwolnień nie będzie – zapewniał radnych Witold Rygorowicz, nowy prezes prudnickiego szpitala. - Od kilku miesięcy kierunki rozwoju spółki są dosyć jasno określone. Teraz nastąpi ich mocne wdrażanie. Pozwoli to wprowadzać większą ilość operacji i przede wszystkim pozyskiwać personel. Możemy mieć najlepsze wyposażenie, ale nie zrobimy niczego bez kadry, która jest również pewna, że firma funkcjonuje prawidłowo.
Na wniosek PiS sporządzony ma być raport zamknięcia i otwarcia po ostatnich roszadach w kierownictwie PCM. Opracowanie to ma być podsumowaniem obecnej sytuacji inwestycyjnej i finansowej tej spółki powiatu.
Dodajmy, Witold Rygorowicz przez kilkanaście lat pracował w Brukseli, w instytucjach Unii Europejskiej. Jest rodowitym mieszkańcem Prudnika.