Do przebadania na obecność koronawirusa wytypowano 116 pracowników prudnickiej oświaty. Są to opiekunowie, nauczyciele i pracownicy administracyjni tamtejszych żłobków, przedszkoli i szkół. Przeprowadzenie testów ma charakter profilaktyczny.
- Nie chcę narażać zdrowia dzieci i pracowników oświaty na niepotrzebne niebezpieczeństwo – argumentuje burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak.
- Analizowałem sytuację w innych miastach, gdzie takie działania zostały przeprowadzone. Podjąłem decyzję, że przesiewowo, czyli nie wszystkich nauczycieli poddajemy temu badaniu, leczy tylko tą grupę, która w pierwszych dniach będzie zajmować się dziećmi. Chodzi o wykluczenie osób mogących być źródłem zarażania. Testy przeprowadzi prywatna firma z naszego miasta.
Koszt tych badań to blisko 20 tysięcy złotych. Ich wyniki zdecydują, czy w przyszłym tygodniu gmina Prudnik uruchomi żłobki, przedszkola oraz klasy I-III w podstawówkach.