Dwie maseczki ochronne wielorazowego użytku trafią do każdej rodziny w gminie Prudnik. Po raz pierwszy przeprowadzono też antywirusową dezynfekcję tego miasta. Od 16 kwietnia obowiązkowe będzie zasłanianie ust i nosa w miejscu publicznym oraz zakładach pracy. Maseczki sfinansowane przez gminę dostarczy mieszkańcom poczta. Zakupione zostaną u lokalnych firm.
- W ten sposób chcemy udzielić im wsparcia w tej trudnej dla nich sytuacji gospodarczej - mówi wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka. - Firmy wykazują się dużą, taką odpowiedzialnością społeczną. Chcą zwrotu kosztów i żeby mogły utrzymać pracowników. Prudniccy przedsiębiorcy uszyją dla nas ponad 20 tysięcy maseczek. Udało nam się uzyskać cenę oscylującą wokół pięciu złotych brutto za sztukę.
Władze Prudnika chcą zadbać nie tylko o samych mieszkańców, ale również o ich otoczenie.
- Zleciliśmy dezynfekcję miasta, którą wykonywać będzie nasza spółka Zakład Usług Komunalnych - dodaje wiceburmistrz Prudnika. – Wsparciem wykazało się Nadleśnictwo Prudnik, które przekazało specjalistyczny sprzęt do oprysków. Materiał chemiczny, jaki jest używany to jednoprocentowy nadtlenek sodu. Niegroźny jest dla człowieka, aczkolwiek przed opryskami poinformowaliśmy mieszkańców, aby pozostali w domu.
Dezynfekcja Prudnika, by przyniosła pożądany efekt, będzie jeszcze ponawiana.