Zamiast budowy będzie modernizacja. Nowy budynek dworca autobusowego w Prudniku miał powstać w formule zaprojektuj i wybuduj. Dofinansowanie na ten cel urząd marszałkowski zapewnił gminie w poprzedniej kadencji samorządowej. Jednak wydatki na tę inwestycję przerosły możliwości finansowe gminy.
- Zdecydowaliśmy, że modernizacja obejmie obiekt i otoczenie obecnego dworca autobusowego – mówi Jarosław Szóstka, wiceburmistrz Prudnika. - Będzie to budynek parterowy. Przepuszczony zostanie przez zamówienia publiczne, czyli już nie w formule zaprojektuj i wybuduj, abyśmy mieli większą kontrolę nad tym, co tam będzie w środku i jakie będą tego koszty. W tej chwili czekamy na decyzję marszałka województwa, gdyż ten projekt jest dofinansowywany. Myślę, że w tym roku będzie gotowa dokumentacja. Jest to zadanie, które będzie rozłożone na dwa, trzy lata.
W 2018 roku prudnicki dworzec autobusowy gmina kupiła za 650 tysięcy złotych. Nieruchomość sprzedał międzynarodowy koncern Arriva, który potem wycofał się z tego rynku przewozów. Na dworcu autobusowym ma powstać centrum przesiadkowe dla wszystkich przewoźników transportu publicznego.