Zakończyła się zbiórka darów organizowana pod hasłem „Święty Mikołaj z Prudnika dla Nadwórnej”. Ta przedświąteczna akcja charytatywna ma już 20-letnią tradycję. Dary przewiezione zostaną do ukraińskiego miasta partnerskiego Prudnika. Trafią do naszych rodaków, domu dziecka oraz partnerskich szkół.
- Jesteśmy mile zaskoczeni, tak znaczącymi efektami tej zbiórki – mówi Wanda Jakimko z prudnickiego Klubu „Kresowiak”. – Głównymi darczyńcami jak zawsze są dzieci ze szkół naszego powiatu. Mamy mnóstwo słodyczy i dużo artykułów spożywczych, czyli to, co tym ludziom tam jest najbardziej potrzebne. Na Ukrainie wszystko poszło w górę. Zdrożała żywność oraz opłaty za energię elektryczną i gaz.
- Naszemu miastu partnerskiemu podarujemy też agregat prądotwórczy z reflektorami – mówi burmistrz Prudnika Grzegorz Zawiślak, który z transportem świątecznych darów pojedzie do Nadwórnej. – Ułatwią strażakom z tamtego rejonu życie. Chcemy pokazać tym mieszkańcom, że my też o nich pamiętamy. Nam też swego czasu pomagali inni. Przyszedł czas pomagania partnerom, którzy są w gorszej sytuacji ekonomicznej, niż my. Chcemy w ten sposób pokazać, że nie jest dla nas najważniejsza polityka, tylko taka zwykła, ludzka współpraca.
W przedświąteczną zbiórkę dla Nadwórnej po raz kolejny zaangażował się też Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców w Prudniku. Zebrane pieniądze przekaże na remont budynku parafii katolickiej w tym ukraińskim mieście. Transport darów z Prudnika wyjedzie za wschodnią granicę w poniedziałek.