Głównie kary grzywny orzeczono sprawcom ataku na policjantów w Głuchołazach. Oskarżonych było siedmiu mężczyzn. Sąd Rejonowy w Prudniku najsurowiej ukarał, najbardziej agresywnego Martina M. Został on skazany na pół roku więzienia, w zawieszeniu na dwa lata.
Do zdarzenie doszło rano 2 sierpnia 2015 r. Spod miejscowej dyskoteki radiowóz zabrał proszącego o pomoc Andrzeja J. Przewieziono go do szpitalnej izby przyjęć, która znajduje się ok. 100 metrów od lokalu. Nie wiadomo dlaczego mężczyzna uderzył prowadzącego go policjanta. Ten oraz drugi funkcjonariusz z patrolu postanowili zatrzymać napastnika. Założyli mu kajdanki. Wówczas na szpitalnym podwórzu pojawiła się grupa pijanych mężczyzn. Przyjechał też drugi patrol. Doszło do szamotaniny, padały groźby, lżono i uderzano policjantów. Zatrzymanego próbowano uwolnić. Wyszarpywano go funkcjonariuszom. Aby opanować sytuację wezwano policyjne wsparcie z Nysy i Korfantowa.
Najwyższą grzywnę 3600 złotych sąd orzekł Andrzejowi J. Oskarżeni zapłacą też poszkodowanym policjantom zadośćuczynienie. Wyrok jest nieprawomocny. Ogłoszono go przy pustej sali sądowej.