- Udało nam się pogodzić użytkowników boisk i pobliskich mieszkańców - mówi wicestarosta prudnicki Krzysztof Barwieniec.
- Mam nadzieję, że to rozwiązanie spowoduje, iż korzystanie z tego boiska będzie przyjemnością, możliwością odreagowania na stres, a nie będzie tego stresu powodować. Kto lubi grać, kiedy musi się zastanawiać nad tym, że jak piłka gdzieś wpadnie to ktoś ją zabierze albo coś innego z nią się stanie – powiedział Barwieniec.
Budowa piłkochwytów kosztować będzie budżet powiatu prudnickiego ponad 30 tysięcy złotych.
Posłuchaj:
Jan Poniatyszyn