Radio Opole » Radio Opole w powiecie prudnickim (DAB+) » Informacje z powiatu prudnickiego

Informacje z powiatu prudnickiego

2015-09-25, 13:11 Autor: Radio Opole

Komornikowi nie udało się wyłączyć jawności procesu

Komornik z Prudnika stanął przed Sądem Rejonowym w Głubczycach. Nyska prokuratura zarzuca mu znęcanie się nad pracownikami. Na widok dziennikarzy obrońca Jerzego D. zawnioskował o wyłączenie jawności procesu. Uzasadnił to tym, że świadkowie podają okoliczności im wygodne, a stanowiące w istocie pomówienie i znieważenie oskarżonego. Prokurator stwierdziła natomiast, że każdą sprawę o znęcanie należałoby traktować, jako pomówienie i znieważenie oskarżonego, dlatego nie ma podstaw do wyłączenia jawności. W tej sprawie występuje 10 osób pokrzywdzonych, które równocześnie są świadkami. Na rozprawę stawiły się cztery kobiety, byłe pracownice komornika. Zapytane przez sąd zgodnie stwierdziły, że chcą, aby proces był jawny.

- Chcemy, żeby w końcu wszyscy dowiedzieli się, jak było u nas w pracy – mówi pokrzywdzona, zwolniona z prudnickiej kancelarii komorniczej.

- Tyle lat pracowałyśmy, a zostałyśmy z niczym. Zwolniono nas. Było znęcanie się psychiczne nad pracownikami m.in. nad nami. W przypadku niektórych było to znęcanie fizyczne - powiedziała jedna z kobiet wezwanych na rozprawę.

- Dziesięć razy dziennie słyszałyśmy, że zostaniemy zwolnione z pracy i tak było każdego dnia – żali się była pracownica prudnickiego komornika.

- Zostałam zmuszona do podpisania zwolnienia na mocy porozumienia stron, bo komornik groził, że zwolni mnie dyscyplinarnie. Byłam wtedy w ciąży i straciłam dziecko – powiedziała młoda kobieta.

Sąd nie uwzględnił wniosku obrońcy o wyłączenie jawności procesu, gdyż sprawa nie dotyczy sfery życia prywatnego Jerzego D, a ma związek z jego życiem zawodowym.

– Dlatego nie można uznać, by jawność rozprawy naruszała interes prywatny – powiedziała sędzia Bernadeta Zwolińska.

Wówczas oskarżony wypowiedział pełnomocnictwo swojemu adwokatowi. Następnie wniósł o przyznanie mu obrońcy z urzędu. Sąd postanowił wyznaczyć Jerzemu D. obrońcę z kancelarii adwokackiej w Głubczycach. Następna rozpraw wyznaczona została na 3 listopada.

Oskarżony nie przyznaje się do winy. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Pozostaje zawieszony w czynnościach komorniczych. W akcie oskarżenia zarzucono mu, że swoich pracowników znieważał słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, naruszał ich godność osobistą, poniżał, wyszydzał, krytykował, ośmieszał oraz podważał kompetencje zawodowe.

Przed trzema laty pracownicy komornika zaczęli wysyłać anonimy ze skargami na szefa. Trafiły m.in. do Ministra Sprawiedliwości oraz Izby Komorniczej we Wrocławiu. Potajemnie zarejestrowane nagrania z wyzwiskami komornika otrzymała też prokuratura.

Posłuchaj:

Jan Poniatyszyn

Zobacz także

568569570571572573574
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »