Do nietypowego zdarzenia doszło wczoraj (09.04) na terenach wokół największych terenów zielonych Brzegu – Parku Wolności. Późnym popołudniem służby ratownicze zostały zaalarmowane zgłoszeniem, że spacerujący po polanie pies wpadł we wnyki. Wszystko działo się w okolicach prywatnego, ogrodzonego stawu i okolicznych polach wzdłuż parku. Ranne zwierzę zostało uratowane przez strażaków, a my dziś pytamy, czy rozkładanie takich urządzeń, nawet na prywatnych posesjach jest legalne?
St. kapitan Jacek Nowakowski z brzeskiej straży pożarnej mówi Radiu Opole, że po raz pierwszy spotykał się z taką interwencją.
- Działania naszych dwóch zastępów polegały na uwolnieniu tego czworonoga z tego potrzasku za pomocą narzędzi hydraulicznych. Bardzo rzadko wyjeżdżamy do takich zgłoszeń. Ja w służbie jestem 20 lat i po raz pierwszy spotkałem się z czymś takim.
Ranny pies trafił do weterynarza. Na miejscu pracowali również policjanci, którzy zabezpieczyli wnyki.
- Przyjęliśmy zawiadomienie od właścicielki zwierzęcia i będziemy dążyć do tego, by ustalić, kto te wnyki ułożył - wyjaśnia Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Komendant straży gminnej w Skarbimierzu, a zarazem strażnik łowiecki Jan Minosora tłumaczy, że posiadanie takich urządzeń w Polsce jest nielegalne.
- Zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami posiadanie, wytwarzanie i wprowadzanie do obrotu narzędzi uznanych za kłusownicze jest zabronione. Mowa tutaj o wnykach, sidłach i potrzaskach. Jest to przestępstwo z ustawy o prawie łowieckim. Skutek ich użycia będzie zależał od tego, jakie zwierzę zostało schwytane.
Zabronione jest także ustawianie wnyków czy sideł na prywatnych, ogrodzonych posesjach.