Na dzisiejszej (09.04) konferencji prasowej poseł Kukiz’15 Paweł Grabowski poinformował, że zebrano ponad 3 tysiące podpisów pod wnioskiem o organizację referendum w tej sprawie. Jak przyznał parlamentarzysta, głosy wciąż do niego napływają. Stan na dziś to 3100 podpisów. Liczba ta na chwilę obecną może być wystarczająca do przeprowadzenia głosowania, ponieważ w Brzegu uprawnionych do wzięcia udziału w wyborach jest około 29 tysięcy osób. Komitet potrzebował zebrać 10% tej liczby. Dokładne dane dotyczące uprawnionych do głosowania nie są jednak znane, ponieważ Grabowski od dwóch miesięcy czeka na pismo w tej sprawie od burmistrza Brzegu.
- Większość osób, która podpisała się pod tym wnioskiem to przeciwnicy budowy drugiego zakładu karnego w Brzegu – wyjaśnia Paweł Grabowski. – Z kolei ci, którzy chcieli budowy tego więzienia twierdzili, po co mają podpisywać ten wniosek skoro i tak jest już wszystko przesądzone. Widać, że większość z tych podpisów to głosy przeciwne tej rządowej inwestycji. Mieliśmy też sporą grupę brzeżan, która nie poparła naszego wniosku w obawie o swoją pracę lub pracę najbliższych, którzy albo pracują w urzędzie, albo w miejskich spółkach.
Na razie jednak nie wiadomo, czy liczba zebranych podpisów jest wystarczająca. Władze Brzegu nie odpowiedziały na pytanie komitetu referendalnego ws. uprawnionych do głosowania, dlatego radny Piotr Szpulak chce przygotować wniosek na najbliższą sesję, by w mieście zorganizować referendum.
- W związku z tym, że zebraliśmy już ponad 3 tysiące podpisów zdecydowałem się przedłożyć stosowny projekt uchwały radzie miejskiej, który najprawdopodobniej będzie procedowany w maju. Wniosek po prostu wprowadza organizację referendum z pytaniem „Czy jesteś za budową drugiego zakładu karnego na terenie naszego miasta” – wyjaśnia Szpulak.
Pojawia się jednak pytanie, jak zachowają się brzescy radni. Na ostatnim spotkaniu deklarowali, że popierają inicjatywę referendalną. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, wówczas głosowanie mogłoby zostać przeprowadzone na wakacjach.
Przypomnijmy, że nowoczesny zakład karny może powstać przy ulicy Saperskiej i Kruszyńskiej. Ma pomieścić nawet do 1500 skazanych. Mieszkańcy okolicznego osiedla domów sprzeciwiają się budowie nowej placówki penitencjarnej. Jednym z powodów jest zbyt bliska odległość od zabudowań.