Wracamy do wydarzeń, jakie rozegrały się cztery dni temu pod Brzegiem. Taksówkarz został zaatakowany przez pasażera pięściami, a później ostrym narzędziem. Według zeznań poszkodowanego kierowcy, 25-latek zażądał od taksówkarza pieniędzy. Gdy ten odmówił, rzucił się na niego w trakcie jazdy. Auto zjechało z drogi i wylądowało w polu. Kierowca bronił się śrubokrętem, a napastnik atakował nożem. Dziś sąd zdecydował, że krewki mężczyzna spędzi najbliższe miesiące w areszcie.
- Wczoraj 25-latek trafił do prokuratury. Tam usłyszał zarzut usiłowania popełnienia rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Dziś do południa mężczyzna został doprowadzony do sądu. Tam na wniosek śledczych, sąd aresztował napastnika na trzy miesiące – tłumaczy Patrycja Kaszuba z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Dodajmy, że 25-letni napastnik był już znany wcześniej policji. Taksówkarz po opatrzeniu ran wyszedł ze szpitala. Brzescy taksówkarze w rozmowie z Radiem Opole podkreślali, że to pierwszy atak na kierowcę od blisko 25 lat. Być może już niebawem w autach do komercyjnego przewozu ludzi pojawią się wewnętrzne kamery.