Do tragedii doszło na nieczynnym basenie w Skarbimierzu Osiedle. Około godziny 19 na zamarzniętej tafli akwenu młodzież zrobiła sobie ślizgawkę. W pewnym momencie lód pod nimi się załamał. W wodzie znalazła się dziewczyna i chłopak. Dzięki szybkiej interwencji świadków zdarzenia i policji, która jako pierwsza pojawiła się na miejscu, nastolatkę udało się z wody wyciągnąć. 14-latek został pod lodem. W wodzie spędził półtorej godziny. Długa reanimacja lekarzy i ratowników nie pomogła.
- Nurkowie wyciągnęli chłopaka z wody i rozpoczęto natychmiast resuscytację - relacjonuje Patrycja Kaszuba, rzecznik brzeskiej policji.
- Po kilkudziesięciu minutach zdecydowano, że 14-latek zostanie przewieziony do jednego ze szpitali w Opolu. Niestety tuż przed 23 otrzymaliśmy informację, że chłopca nie udało się uratować.
W Brzeskim Centrum Medycznym pod obserwacją lekarzy nadal znajduje się poszkodowana nastolatka, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pomocy udzielono również policjantowi, który wszedł do wody ratować młodych ludzi. Funkcjonariusz opuścił już BCM. Do sprawa będziemy wracać.