Mieszkańcy Prędocina w powiecie brzeskim od września mają utrudniony dojazd do własnych domów. Wszystko przez zamknięty most na Odrze, który miał zostać poddany drobnej konserwacji. W trakcie prac okazało się, że konstrukcja jest tak skorodowana, że trzeba było zamknąć przeprawę dla ruchu. Mieszkańcy jeżdżą objazdem, przez śluzę w Zwanowicach, a władze powiatu mają problem z naprawą mostu. Być może z pomocą przyjdzie Ministerstwo Obrony Narodowej.
Stalowa konstrukcja przeprawy jest nazywana „mostem Baileya” i stosowana jest do dziś. Wicestarosta brzeski Jan Golonka postanowił zapytać w resorcie obrony narodowej, czy niezbędne do naprawy części nie znajdują się w którejś jednostce wojskowej.
- Wystąpiliśmy do Ministerstwa Obrony Narodowej o przekazanie elementów takiego mostu i jeżeli nam się uda, to wtedy koszt wykonania tego zadania byłby nie tak duży, jak generalny remont wykonany z własnych środków. To jest most Baileya, który często jest na stanie jednostek saperskich. Liczymy, że nam się uda zdobyć odpowiednie elementy – dodaje Golonka.
Starostw Powiatowe w Brzegu będzie teraz czekać na odpowiedź z MON-u. Dodajmy, że przy remoncie mostu będzie pomagać również gmina Skarbimierz. Do sprawy będziemy wracać.