Do zdarzenia doszło w Brzegu przy ulicy Ofiar Katynia kilkanaście minut po godzinie 13. Z ostatniego piętra budynku zaczął wydobywać się dym. Personel Publicznego Przedszkola nr 2 w ekspresowym tempie ewakuował wszystkie dzieci. Blisko sześćdziesięcioro maluchów w kilka minut opuściło budynek i w bezpiecznym miejscu przyglądało się działaniom strażaków. Na miejscu pracowały cztery zastępy. Wiadomo, że przyczyną pożaru i zadymiania było zwarcie instalacji elektrycznej w małej windzie.
- Po przybyciu pogotowia energetycznego ustaliliśmy przyczynę pożaru – mówi Sławomir Jakubik z JRG Brzeg.
- Było to zwarcie instalacji elektrycznej w szybie windy, która służy do transportu posiłków. Stąd pożar instalacji i widoczne zadymienie – dodaje strażak.
Ewakuacja przedszkola odbyła się w ekspresowym tempie. Nikomu nic się nie stało.
- Wszystkie dzieci zostały bezpiecznie wyprowadzone i przeliczone, zostały ubrane i stały w bezpiecznym miejscu na zewnątrz – wyjaśnia Radiu Opole dyrektor Publicznego Przedszkola nr 2 w Brzegu Elżbieta Prorok-Zdyb.
- Dzieci nie były wystraszone i nie panikowały. Maluchy nawet nie wiedziały, co się dzieje, bo niektóre grupy dopiero, co wstały po drzemce. Część dzieci myślała po prostu, że zmienia salę zabaw. Zadymienie było widoczne w jednej sali, na szczęście korytarze były bezpieczne. Dzieci, jak mówię, szybko zostały wyprowadzone na zewnątrz, teraz dzwonimy do rodziców, by odbierały maluchy nieco szybciej.
Na chwilę obecną placówka została zamknięta. Nie wiadomo, czy przedszkole będzie funkcjonować jutro. Obiekt musi dokładnie zostać sprawdzony m.in. przez sanepid. Na miejscu wciąż pracują strażacy.