Wczoraj informowaliśmy o tym, że od dwóch tygodni w Łosiowie nie działa odcinkowy pomiar prędkości. Końcem września doszło tam do kolizji drogowej. Kierujący autem cudzoziemiec wypadł z trasy i skasował słup oraz skrzynkę elektryczną. Pomiar prędkości przestał funkcjonować, a kierowców znów zaczęli pędzić przez miejscowość. Mieszkańcy Łosiowa po dwóch latach spokoju, znów z niepokojem patrzą na przejeżdżające tiry i osobówki.
- Naprawdę robi się coraz bardziej niebezpiecznie – mówi Mieczysław Adaszyński, były sołtys Łosiowa.
- No niestety, kierowcy już wiedzą, że można sobie pozwolić. Nawet teraz widzimy, że jedzie tir, który spokojnie ma 70 km/h na liczniku.
O problemach mieszkańców Łosiowa wiedzą już brzescy policjanci. Rzecznik jednostki Patrycja Kaszuba zapowiada, że drogówka będzie coraz częściej patrolować drogę krajową nr 94.
- O awarii tego systemu wiemy. Policjanci z ruchu drogowego przyjeżdżają już mierzyć prędkość. Mandaty są już wystawiane. W ten sposób chcemy pomóc mieszkańcom Łosiowa - dodaje Kaszuba.
- Czy to będzie ten miesiąc, czy ten rok? Trudno nam w tej chwili oszacować i podać konkretną datę. Podejmujemy działania, by system zaczął działać jak najszybciej – powiedział Radiu Opole Wojciech Kruk z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.
Dodajmy, że odcinkowy pomiar prędkości to skuteczny bat na piratów drogowych. W Łosiowie funkcjonuje od 2015 roku.