Szykuje się polityczna rewolucja w Brzegu. Prawo i Sprawiedliwość, pomimo wygranych wyborów samorządowych, może stracić władzę w powiecie. Nie wiadomo również, jak zakończy się druga tura wyborów na burmistrza, w której PiS ma swojego kandydata. Z nieoficjalnych informacji wynika, że brzeska PO porozumie się z PSL oraz mniejszymi stowarzyszeniami i wspólnie będą chcieli przejąć władzę w mieście powiecie. Czy to się uda?
To na razie niepotwierdzone informacje, ale wszystko wskazuje na to, że radni powiatowi PO, PSL, Towarzystwa Rozwoju Ziemi Brzeskiej, Forum Samorządowego i Brzeskiej Inicjatywy Samorządowej podpiszą - być może jeszcze dziś - porozumienie i tym samym stworzą nową koalicję. To oznacza, że po 8 latach PiS zostanie odsunięty od władzy w powiecie brzeskim.
Według nieoficjalnych informacji, starostą zostanie przedstawiciel PSL, wicestarostą członek TRZB, a przewodniczącym rady ktoś z PO. Co ciekawe, przedstawiciele ludowców i Platformy Obywatelskiej nie zaprzeczają, ale również nie potwierdzają tych informacji.
Taki układ sił spowoduje, że ugrupowania nowej powiatowej koalicji poprą Jacka Niesłuchowskiego, kandydata PO na burmistrza w drugiej turze wyborów. PiS liczy jednak na wygraną Jerzego Wrębiaka, który zdobył blisko 2 tysiące głosów więcej w I turze.
Biorąc pod uwagę szykowane zmiany i odsunięcie od władzy dotychczasowego burmistrza Wojciecha Huczyńskiego w Brzegu i w powiecie brzeskim szykują się spore polityczne zmiany.
Maciej Stępień