Do końca marca centrum przesiadkowe w Oleśnie będzie gotowe. Prace opóźniły się o ponad pół roku.
Wstrzymano je, bo wykonawca naruszył nieco większą część skarpy kolejowej, niż zakładał projekt. Wtedy ruszyły procedury Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Opolu. Zasądzono 325 tysięcy złotych kary dla gminy, ale ostatecznie umorzono ją.
Oleskie centrum przesiadkowe to 50 miejsc parkingowych dla samochodów, wypożyczalnia rowerów, miejsca do pozostawienia jednośladów, wiata i zatoczki z miejscami dla autobusów.
- Mimo ogólnych perturbacji, które widzimy teraz w związku z koronawirusem, firma mocno przyspieszyła. Dzięki doprowadzeniu wszystkich spraw formalnych do szczęśliwego finału, ta inwestycja będzie gotowa jeszcze przed końcem marca. Mamy wystarczająco dużo czasu na otwarcie centrum przesiadkowego. Skoro budowa trwała tak długo, możemy poczekać też na otwarcie, choć mam nadzieję, że sytuacja z koronawirusem nie potrwa długo - mówi Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna.
Inwestycja kosztuje około 2 milionów złotych, z czego 85 procent stanowi dotacja unijna.