Samorząd Olesna podpisał z firmą Remondis Opole dwuletnią umowę na wywóz śmieci. W ubiegłym roku mieszkańcy płacili za odpady segregowane 17 złotych od osoby, w lutym stawki wzrosną do poziomu między 25 a 30 złotych.
Władze Olesna nie kryły oburzenia wynikami przetargu, bo wywóz śmieci będzie kosztować 4 miliony 100 tysięcy złotych rocznie.
Remondis odpowiada, że w 2019 roku tona odpadów na składowisku kosztowała 345 złotych, a w tym roku to już 526 złotych.
- Poza tym w Oleśnie jest bardzo duży wskaźnik odpadów na mieszkańca - mówi Grzegorz Zarański, dyrektor ds. handlowych w Remondis Opole.
- Mówimy o 410 kilogramach na mieszkańca. W gminach typu Gorzów Śląski, Rudniki, Radłów czy Zębowice ta liczba waha się od 240 do 270 kilogramów. Zastanawiająca jest także różnica w liczbie mieszkańców - 17231 - a osób składających deklaracje, których jest 13191.
Burmistrz Sylwester Lewicki odpowiada, że różnica w liczbie mieszkańców a płacących za śmieci nie jest winą gminy, bo widocznie tylu ludzi wyjechało.
- My rozmawiamy o roku 2019 i 2020. W tym okresie, przy identycznych warunkach rok do roku, różnica jest na poziomie 70 procent i to może nas bulwersować. Z tego wynika nasza prośba do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Niech wypowiedzą się specjaliści, badając sprawę, czy taka podwyżka jest normalna, czy może nienormalna.
Zapytaliśmy mieszkańców, czy podwyżki do ponad 25 złotych są akceptowalne.
Mieszkańcy zdają sobie sprawę, że nie są w stanie wiele zdziałać w tym temacie, ponieważ jeśli stawki będą ustalone, trzeba będzie płacić. Jeden z mężczyzn ocenia, że brak akceptacji nie zmieni niczego, natomiast wszyscy produkują coraz więcej śmieci. Mieszkanka Olesna uważa, że nowe stawki nie dadzą pozytywnych zmian. Jej zdaniem, mieszkańcy sąsiednich miejscowości i tak przywożą śmieci do wyrzucenia w Oleśnie.
Finalna decyzja o nowych stawkach zapadnie na sesji pod koniec stycznia.