To już 83 lata. 1 września 1939 roku. O godz. 4.45, bez wypowiedzenia wojny i ogłoszenia mobilizacji, wojska niemieckie uderzyły na Polskę. Główna część wojewódzkich obchodów rocznicowych rozpoczęła się od mszy świętej w kościele Franciszkanów. Po nich uczestnicy przemaszerowali pod Pomnik Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.

Rocznicowe wspomnienia towarzyszą nam od rana. O godzinie 8.00 przed byłym konsulatem RP, który działał na Pasiece, dziś to adres Konsularna 1, oraz przed dworcem PKP w Opolu zapłonęły pamiątkowe znicze.

Był też w magazynie wątek zupełnie inny. Bo 83. rocznicę wybuchu wspominano również na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi. Choć wciąż toczy się spór naukowy czy to Westerplatte czy Wieluń były miejscem, gdzie spadły pierwsze niemieckie bomby, niewiele osób wie że 1 września tuż po 4:00 to właśnie z Polskiej Nowej Wsi, ówczesnego lotniska Neudorf wystartowały bombowce, by trzy kwadranse później zbombardować Wieluń.

Grono tych, którzy pamiętają piekło II Wojny Światowej kurczy się. Weterani ale i cywile odchodzą z tego świata. Naszym zadaniem, jako kolejnych pokoleń jest pamiętać, i pamięć tę przekazywać dalej. Katarzyna Doros-Stachoń dotarła do 96-letniej Heleny Kobus, najstarszej mieszkanki Goszczowic, która doskonale pamięta bombardowanie Wielunia. Wówczas jako 14-latka mieszkała z rodziną we wsi Raczyn - 5 kilometrów od miasta. Posłuchaj jak zapamiętała tamte chwile.

Jak przypominać o wojnie, gdy jej świadkowie i bohaterowie odchodzą? Obok oficjalnych obchodów ważne są również te, gdzie przemyca się wiedzę o piekle działań zbrojnych Niemców w Polsce. Takie imprezy organizowane są również w naszym regionie. W niedzielę (28.08) rano kilkadziesiąt osób ruszyło z Byczyny w rowerowej "Sztafecie Pokoju" do Torzeńca. Trasa wiodła przez pięć gmin w województwach: opolskim, śląskim i wielkopolskim. Na dystansie 62 kilometrów było 14 lokalnych miejsc pamięci związanych z drugą wojną. Witold Wośtak rozmawiał na starcie z uczestnikami i organizatorami.