Kradną bariery energochłonne. W ciągu dwóch tygodni stalowe zabezpieczenia zniknęły z obwodnicy Dobrodzienia, drogi wojewódzkiej 409 w rejonie Mosznej, a także z DW 414 w okolicy Dzikowa pod Opolem. Zarząd Dróg Wojewódzkich wyliczył straty na pół miliona złotych.
Proceder ma polegać na tym, że złodzieje przebierają się za drogowców, podjeżdżają pod barierki, ale zamiast je naprawiać, wycinają. Niedawno ich łupem padło 400 metrów barier linowych.
Dodajmy, że w skupach za tonę złomu stalowego można obecnie uzyskać około 1,5 tysiąca złotych. Czyli zysk dla złodziei za skradzione w regionie w ostatnim czasie bariery to 10 tysięcy złotych, natomiast zakup tych elementów przez ZDW wyniesie około pół miliona.