Premierowa odsłona początkowo miała bardzo wyrównany przebieg. Potem przewagę zaczęli budować goście. Dobry, odrzucający serwis, skuteczny blok pozwolił akademikom wyjść na prowadzenie 12:9, a następnie 18:15. Stal nie dawała za wygraną i za chwilę zniwelowała straty do zaledwie jednego punktu (19:20). Końcówka należała jednak do dużo bardziej skutecznych olsztynian, którzy wygrali ostatecznie pierwszego seta 25:21.

Drugi set miał bardzo podobny przebieg. Po wyrównanym początku, goście ponownie odskoczyli na kilka punktów i uzyskanej przewagi, mimo, że ta w pewnym momencie stopniała do zaledwie jednego "oczka" (15:16) nie oddali do samego końca. W decydującej części seta AZS niepodzielnie panował na boisku i drugą odsłonę wygrał jeszcze bardziej przekonująco 25:20.

Po zmianie stron Stal w końcu zagrała na miarę swoich możliwości. Gospodarze poprawili swoją grę praktycznie w każdym elemencie, zwłaszcza w zagrywce, która okazała się kluczem do odniesienia wygranej w trzeciej partii 25:19.

W czwartym secie żółto-niebiescy poszli za ciosem i po bardzo emocjonującej rywalizacji również okazali się lepsi. Stal wygrała 25:22 i doprowadziła do tie-breaka. W decydującej partii lepsza Stal, która wygrała 15:12, a całe spotkanie 3:2.

Mecz ocenia libero Stali Kamil Szymura. - Pierwsze dwa sety graliśmy bardzo słabo. Brakowało nam końcówek. Bardzo dobrze serwowali tez nasi rywale. Od trzeciego seta daliśmy z siebie trochę więcej energii. Lepsze było przyjęcie i lepiej się grało na wysokich piłkach. Miał je kto kończyć. Myślę, że to zaważyło na końcowym wyniku, że wygraliśmy 3:2.