Grodkowianie zdecydowanie lepiej rozpoczęli spotkanie i szybko wyszli na prowadzenie 3:1, a potem 6:2. Gospodarzom nie pomogła nawet przerwa na żądanie ich trenera, Olimp bowiem "odskoczył" na 11:5. Gospodarze zmniejszyli nieco straty do stanu 8:12. Przestój grodkowian nie trwał jednak długo i znów zaczęli oni powiększać swoją przewagę - najpierw do sześciu bramek (15:9) a następnie siedmiu (17:10). Takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania.

W drugiej połowie Olimp prezentował się już znacznie gorzej. Natomiast gospodarze zaczęli grać bardzo skutecznie i szybko zmniejszyli stratę do jednej bramki (18:19). Do wyrównania KSZO doprowadziło przy stanie 22:22. Od tego momentu drużyna z Ostrowca Świętokrzyskiego wypracowywała sobie przewagę i na pięć minut do końca było 26:22. Ostatecznie KSZO zwyciężyło grodkowian 28:24 po znakomitej grze w drugiej połowie meczu.

Jakub Trzaska / Donat Przybylski