To próba przedstawienia najlepszego okresu w dziejach miasta, gdy zyskało ono miano „Śląskiego Rzymu”. - Wystawie towarzyszy szeroki program edukacyjny, są także działania towarzyszące - mówiła na konferencji prasowej Ewelina Kwiatkowska, kuratorka wystawy.

- Wystawa jest niezwykle obszerna, ponieważ obejmuje aż 630 metrów kwadratowych w naszym muzeum. Udało nam się sprowadzić 68 eksponatów wypożyczonych z muzeów, placówek kościelnych i naukowych z Opolszczyzny oraz województwa dolnośląskiego. Mamy również jedno wypożyczenie zagraniczne - z muzeum w Jeseniku - gdzie udało nam się podpisać umowę na wypożyczenie aż 10 eksponatów.

Edward Hałajko, dyrektor muzeum, streścił przygotowania do otwarcia wystawy.

- Nad wystawą pracowaliśmy dość długo, bo pierwszy pomysł pojawił się w 2019 roku, ale to przez ostatnie dwa lata trzeba było pracować bardzo intensywnie. Mam na myśli pozyskanie wszystkich eksponatów i pracę konserwacji w naszym muzeum, gdzie przez kilka miesięcy poddano zabiegom konserwatorskim kilkanaście obiektów.

Z kolei Adriana Zalewska-Wąsowicz informuje o części zajęć przygotowanych dla dzieci.

- Na wystawie jest wiele interesujących dokumentów odręcznie pisanych - starych. Wymyśliłyśmy zatem zajęcia z kaligrafii, więc dzieci będą pisać prawdziwymi piórami, zaznając nieco tego powrotu do przeszłości. Będziemy dotykać również grafik, bo w planie jest tworzenie grafiki sznurkowej. Skupimy się w uproszczonej formie na tych wielu widokach Nysy.

Nyskie muzeum pozyskało na tę wystawę niemal 90 tysięcy złotych dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zapewniając około 40 tysięcy wkładu własnego. Ekspozycję będzie można zwiedzać do 10 grudnia, a Radio Opole objęło tę inicjatywę patronatem medialnym.