O islamie, dżihadzie i wojnie, także "świętej", mówiono w nyskim muzeum
"Dżihad w imię jedynego i miłosiernego Boga?" - to tytuł kolejnego z otwartych wykładów, który można było wysłuchać dziś (23.01) w Muzeum Powiatowym w Nysie.
W świat kultury arabskiej zabrał mieszkańców naoczny świadek wojen toczonych w państwach islamskich, wieloletni kapelan Wojska Polskiego, ks. ppłk Jerzy Niedzielski. Jak zdradził prelegent, wyznawcy Allaha to zazwyczaj ludzie barwni i gościnni, którzy jednocześnie niejednokrotnie przerażają swoją nieprzewidywalnością. Przybyli mogli usłyszeć o tak zwanym państwie islamskim, do powstania którego, zdaniem księdza Niedzielskiego, przyczyniła się między innymi nieznajomość mentalności miejscowych przez wojska, które obaliły Saddama Husajna.
- Wpadano do domów w butach, a to profanacja świętych zasad islamu. Wpadano także z psami, obrażając w ten sposób do granic gospodarzy. Mężczyźni kontrolowali kobiety, dotykając je, co w oczach muzułmanów jest obrazą - wskazywał.
To właśnie spowodowało u wielu żądzę zemsty, którą wykorzystywali fanatyczni wyznawcy organizujący obozy szkoleniowe dla terrorystów.
W czasie wykładu można było także zrozumieć, czym tak naprawdę jest jeden z 5 filarów religii, czyli dżihad; zarówno duży, jak i mały.
- Duży dżihad, święta wojna, to jest walka ze swoimi słabościami i z grzechem. Dżihad mały to jest ten dżihad, że jeżeli wszystkie środki się wyczerpią, wtedy stają z orężem i walczą. O honor, wiarę, tradycję narodu - dodał autor wykładu.
Spotkanie było też okazją do zobaczenia zdjęć ukazujących okrucieństwo wojny i przekonania się, na czym polega codzienna służba żołnierzy w czasie zagranicznych misji.
- Wpadano do domów w butach, a to profanacja świętych zasad islamu. Wpadano także z psami, obrażając w ten sposób do granic gospodarzy. Mężczyźni kontrolowali kobiety, dotykając je, co w oczach muzułmanów jest obrazą - wskazywał.
To właśnie spowodowało u wielu żądzę zemsty, którą wykorzystywali fanatyczni wyznawcy organizujący obozy szkoleniowe dla terrorystów.
W czasie wykładu można było także zrozumieć, czym tak naprawdę jest jeden z 5 filarów religii, czyli dżihad; zarówno duży, jak i mały.
- Duży dżihad, święta wojna, to jest walka ze swoimi słabościami i z grzechem. Dżihad mały to jest ten dżihad, że jeżeli wszystkie środki się wyczerpią, wtedy stają z orężem i walczą. O honor, wiarę, tradycję narodu - dodał autor wykładu.
Spotkanie było też okazją do zobaczenia zdjęć ukazujących okrucieństwo wojny i przekonania się, na czym polega codzienna służba żołnierzy w czasie zagranicznych misji.