- Taką międzynarodową formułę festiwal ma od 2004 roku - mówi Tadeusz Eckert, dyrektor artystyczny i koordynator imprezy. - Błyskawicznie się idea rozwinęła. Nawet przekroczyła granice zachodnią, bo nasza niemiecka partnerka włączyła się do naszego projektu i postanowiła zorganizować odpowiednik tego festiwalu po stronie niemieckiej. W naszym regionie opolskim jest to najważniejszy festiwal chóralny. Z jednej strony poprzez tradycje, a z drugiej poprzez intensywność programu i spotkań.

W programie obok koncertów znalazło się również miejsce na warsztaty oraz seminaria. W ramach Silesia Cantat zorganizowany zostanie również 6. konkurs o nagrodę Głubczyckiego Anioła.

- Wprowadziliśmy taki element rywalizacji, ale też chcemy, żeby śpiewacy wyjeżdżali z Głubczyc usatysfakcjonowani - dodaje Eckert. - Mamy taką mentalność ludzi XXI wieku, że przy konkursie ożywają nasze wewnętrzne energie i wtedy się bardziej mobilizujemy. Aczkolwiek trzeba powiedzieć, że jak w kategorii jest zwykle 5,6 chórów, to jak jeden otrzyma nagrodę główną, a 3,4 mniejsze nagrody, to raczej wszyscy są zadowoleni.

Głubczyckie Spotkania Chóralne zakończą się w niedzielę 28. kwietnia występem chóru "Silesia Cantat" w kościele parafialnym w Głubczycach.

Impreza drugi rok z rzędu jest zorganizowana w ramach unijnego programu "Śląskie portamento".