Prawdopodobnie za miesiąc Krzysztof M. usłyszy wyrok. Miał strzelać do policjantów
Liczne wnioski dowodowe złożyli obrońcy Krzysztofa M., oskarżonego o strzelanie do policjantów z nielegalnie posiadanej broni w październiku 2023 roku w Sowinie (powiat nyski).
Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu biegłego z zakresu informatyki. Chodziło o nagranie z telefonu oskarżonego - sąd odtworzył je kilka razy i ocenił, że wszystko widać dobrze. Oddalono również wniosek o wizję lokalną z udziałem oskarżonego, o czym mówi sędzia Dariusz Kita, przewodniczący rozprawy.
- W toku postępowania przygotowawczego przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, w trakcie których zabezpieczono ślady istotne dla wydania rozstrzygnięcia. Wykonano także nagranie z przeprowadzonych oględzin. Wobec tego ponowne przeprowadzenie analogicznych czynności w ocenie sądu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Ślady zostały już utrwalone na miejscu zdarzenia, a w ocenie sądu wniosek dowodowy zmierza w oczywisty sposób do przedłużenia toczącego się postępowania.
Przepadł również wniosek obrony o dopuszczenie biegłego z zakresu taktyki i technik interwencji policyjnych.
- Przypominam, jaki jest przedmiot niniejszego postępowania. Tym przedmiotem jest działanie oskarżonego, a nie funkcjonariuszy policji. Nie oceniamy tutaj prawidłowości podjętych działań z zakresu taktyki i techniki policyjnej, ale podejmujemy tutaj prawno-karną ocenę sposobu zachowania oskarżonego - dodaje sędzia Dariusz Kita.
Termin następnej rozprawy wyznaczono na 6 lutego. Sąd chce jeszcze przesłuchać jednego policjanta, poznać liczbę wystrzelonych sztuk amunicji przez mundurowych oraz szczegóły użycia taserów.
Prawdopodobnie to będzie ostatnia rozprawa. Za usiłowanie zabójstwa mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
- W toku postępowania przygotowawczego przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia, w trakcie których zabezpieczono ślady istotne dla wydania rozstrzygnięcia. Wykonano także nagranie z przeprowadzonych oględzin. Wobec tego ponowne przeprowadzenie analogicznych czynności w ocenie sądu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Ślady zostały już utrwalone na miejscu zdarzenia, a w ocenie sądu wniosek dowodowy zmierza w oczywisty sposób do przedłużenia toczącego się postępowania.
Przepadł również wniosek obrony o dopuszczenie biegłego z zakresu taktyki i technik interwencji policyjnych.
- Przypominam, jaki jest przedmiot niniejszego postępowania. Tym przedmiotem jest działanie oskarżonego, a nie funkcjonariuszy policji. Nie oceniamy tutaj prawidłowości podjętych działań z zakresu taktyki i techniki policyjnej, ale podejmujemy tutaj prawno-karną ocenę sposobu zachowania oskarżonego - dodaje sędzia Dariusz Kita.
Termin następnej rozprawy wyznaczono na 6 lutego. Sąd chce jeszcze przesłuchać jednego policjanta, poznać liczbę wystrzelonych sztuk amunicji przez mundurowych oraz szczegóły użycia taserów.
Prawdopodobnie to będzie ostatnia rozprawa. Za usiłowanie zabójstwa mężczyźnie grozi nawet dożywocie.