Na piętrze było dużo przestrzeni do zagospodarowania, więc teraz znajdą tam schronienie między innymi uchodźcy z Mariupola.

- Tam będą 24 miejsca noclegowe - mówi Dariusz Morawiec, zastępca burmistrza Kluczborka.

- Można by powiedzieć, że tylko 24 osoby. W każdym z pokoi chcieliśmy jednak zachować trochę miejsca – przestrzeni życiowej – aby uchodźcy mieli również trochę swobody dla siebie. Będzie gdzie postawić stół i inne meble, stąd mowa o niezbyt dużej liczbie.

Na piętrze budynku była już przygotowana baza noclegowa dla zielonych szkół, ale obiekt pozostawał nieużywany od wielu lat.

- To samo dotyczy łóżek, które były nieużywane. Trzeba było je wszystkie obejrzeć, naprawić, wyremontować, poskręcać wszystko. Musieliśmy przygotować także infrastrukturę dotyczącą aneksów kuchennych. Co prawda budynek jest wyposażony w niezłą kuchnię, ale korzysta z niej oddział przedszkolny. Nie chcielibyśmy mieszać tego.

Dodajmy, że dużą część niezbędnego sprzętu przekazali mieszkańcy. W gminie Kluczbork zatrzymało się ponad 800 ukraińskich uchodźców.