Były radny Przemysław G. winny, ale nie skazany
Były radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław G., który został oskarżony o poświadczanie nieprawdy w dokumentach, jest winny ale może podawać się za osobę niekaraną. Dlaczego?Sąd zdecydował, że nie ma potrzeby wydawania wyroku skazującego i zastosował instytucję warunkowego umorzenia postępowania - powiedział podczas rozprawy sędzia Sądu Rejonowego w Opolu Piotr Wieczorek:
Brak wyroku skazującego to zdaniem sądu wzmocnienie oddziaływania wychowawczego. W sumie za poświadczanie nieprawdy groziło mu 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator żądał 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Zarzuty miały związek z pracą Przemysława G. na Politechnice Opolskiej, gdzie odpowiadał za realizację projektu pod nazwą „Kompleksowy rozwój kadr MSP poprzez studia podyplomowe i szkolenia zawodowe”. Cztery lata temu, czyli w czasie gdy Przemysław G. był radnym w Opolu, dostarczył lekarzowi dane co najmniej dziewięciu osób, którym ten wystawił zaświadczenia lekarskie dotyczące zdolności do podjęcia pracy na określonych stanowiskach. Lekarz nie badał wskazanych osób i za to Leszek K. został skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Piotr Wójtowicz (oprac. JM)
Brak wyroku skazującego to zdaniem sądu wzmocnienie oddziaływania wychowawczego. W sumie za poświadczanie nieprawdy groziło mu 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator żądał 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Zarzuty miały związek z pracą Przemysława G. na Politechnice Opolskiej, gdzie odpowiadał za realizację projektu pod nazwą „Kompleksowy rozwój kadr MSP poprzez studia podyplomowe i szkolenia zawodowe”. Cztery lata temu, czyli w czasie gdy Przemysław G. był radnym w Opolu, dostarczył lekarzowi dane co najmniej dziewięciu osób, którym ten wystawił zaświadczenia lekarskie dotyczące zdolności do podjęcia pracy na określonych stanowiskach. Lekarz nie badał wskazanych osób i za to Leszek K. został skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Piotr Wójtowicz (oprac. JM)