Do największej liczby zdarzeń z udziałem saren, dzików czy jeleni dochodzi wiosną i jesienią, bo w tym czasie zwierzęta migrują na znaczne odległości. Należy szczególnie uważać na drogach prowadzących przez las. Nogę z gazu trzeba zdjąć zwłaszcza w nocy. Ze względu na mniejszy ruch jest ciszej, a sarny czy dziki są wabione blaskiem świateł.

W powiecie kluczborskim w minionym tygodniu doszło do kilku takich zdarzeń. - Sarna uderzyła w osobowego mercedesa w Wołczynie - mówi aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy kluczborskiej policji.

- To spotkanie zakończyło się śmiercią zwierzęcia i poważnymi uszkodzeniami samochodu. Kilka godzin później w miejscowości Gotartów sarna wbiegła na jezdnię tuż przed jadącego opla i tym razem zwierzę również nie przeżyło uderzenia. Kolejne zdarzenie miało miejsce na trasie Kluczbork-Smardy, gdzie mężczyzna kierujący busem potrącił jelenia, który wbiegł wprost pod samochód. Ranne zwierzę prawdopodobnie uciekło w pola.

Policjanci podkreślają, że znaki ostrzegawcze o dzikich zwierzętach nie są ustawiane w przypadkowych miejscach, tylko na odcinkach faktycznie niebezpiecznych.