Nyski magistrat będzie zachęcać do dzielenia się książkami. W mieście staną budki do bookcrossingu
Nysa chce mocniej wspierać czytelnictwo. Wkrótce na ulicach miasta pojawią się instalacje służące do bookcrossingu, czyli społecznej wymiany książek.
Dzielić się tytułami będzie można najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Burmistrz Kordian Kolbiarz zapowiada, że pomagająca w tym infrastruktura stanie w wielu miejscach w przestrzeni publicznej.
- Tam, gdzie są place zielone, gdzie są ławki, będziemy chcieli utworzyć takie budki, w których będą książki, w które mieszkańcy będą mogli przynieść książkę, zostawić tamtą przeczytaną, wziąć tę, której nie czytali, poczytać, zostawić, oddać, tak, żeby te książki też kursowały po mieście, wśród naszych mieszkańców - wskazuje.
Nysa to niejedyne miasto w naszym regionie, które chce w ten sposób zachęcać do czytania. Dotychczas podobne inicjatywy zrealizowano między innymi w Opolu, Gogolinie, Kędzierzynie-Koźlu czy Kolonowskiem.
Dodajmy, że idea bookcrossingu narodziła się prawie 20 lat temu w Stanach Zjednoczonych. W Polsce pierwsze służące do tego instalacje pojawiły się w 2003 roku. Od tego czasu można je spotkać między innymi na dworcach, w parkach, szkołach, czy kawiarniach.
- Tam, gdzie są place zielone, gdzie są ławki, będziemy chcieli utworzyć takie budki, w których będą książki, w które mieszkańcy będą mogli przynieść książkę, zostawić tamtą przeczytaną, wziąć tę, której nie czytali, poczytać, zostawić, oddać, tak, żeby te książki też kursowały po mieście, wśród naszych mieszkańców - wskazuje.
Nysa to niejedyne miasto w naszym regionie, które chce w ten sposób zachęcać do czytania. Dotychczas podobne inicjatywy zrealizowano między innymi w Opolu, Gogolinie, Kędzierzynie-Koźlu czy Kolonowskiem.
Dodajmy, że idea bookcrossingu narodziła się prawie 20 lat temu w Stanach Zjednoczonych. W Polsce pierwsze służące do tego instalacje pojawiły się w 2003 roku. Od tego czasu można je spotkać między innymi na dworcach, w parkach, szkołach, czy kawiarniach.