550-lecie polskiego parlamentaryzmu - oficjalne obchody bez opozycji
Posłowie, senatorowie, dyplomaci i goście z zagranicy wzięli udział w Zgromadzeniu Narodowym, które odbyło się w piątek (13.07) w namiocie na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie. Okazją było 550-lecie polskiego parlamentaryzmu.
- Parlamentaryzm w Polsce jest teraz listkiem figowym do systemu autorytarnego zaprowadzonego przez Prawo i Sprawiedliwość, gdzie jednowładcą jest jeden człowiek z Żoliborza. Na taki stan zgody nie ma. Wydanie miliona złotych na to, żeby mógł wypowiedzieć się pan prezydent, jest absurdem. Mówimy o 550-leciu parlamentaryzmu, to jest głos parlamentu, a nie władzy wykonawczej.
- Uważam, że w takich chwilach nie można się tak zachowywać - komentuje liderka Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie, poseł Katarzyna Czochara. - Była to ważna uroczystość, bardzo ważny jubileusz. Niespotykane jest, aby w taki sposób się zachować. Z tą demokracją dla opozycji uważam, że jest dobrze, jest o wiele lepiej niż za czasów, kiedy my jako Prawo i Sprawiedliwość byliśmy w opozycji.
Politycy PO, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie wysłuchali orędzia prezydenta Andrzeja Dudy przed Zgromadzeniem Narodowym na Zamku Królewskim. Posłowie Nowoczesnej i PSL pojawili się na obradach, ale wyszli po odśpiewaniu hymnu państwowego, parlamentarzyści Platformy w ogóle nie przybyli na Zgromadzenie.