Znana z grupy Arianie wokalistka, która rozpoczęła działalność w drugiej połowie lat 70-tych, na swojej pierwszej, dużej solowej płycie nadal pozostaje kontynuatorką jej estetyki, do czego przyczynia się w dużej mierze obecność założyciela Arian i jej głównego kompozytora, Jerzego Lichacza.

Drugie spotkanie z artystką, pozornie z lat 80-tych, kiedy płyta się ukazała, ale w istocie zbiera ona wszystkie słynne walce i tanga, jakie zaśpiewała do tego czasu, do czego została namówiona, i dobrze, jak sama przyznaje na okładce płyty, się stało.

Pierwsza czwórka tej nietuzinkowej grupy, folklorystyczno kabaretowo jazzowej, w gruncie rzeczy już definiuje to, czym zespół będzie słynął i zachwycał przez całą dekadę lat 70-tych

Niezwykłą muzyczna opowieść i interpretacja dźwiękowa słynnego dzieła Mickiewicza, do której poza kwartetem jazzowym dołączają mistrzowie elektroniki i muzyki współczesnej William Basinski, Igor Boxx, Fennesz, Krzysztof Knittel i Robert Rich.

Dwa single i dwie różne odsłony grupy Chochoły. Pierwsza z występu na II KFPP w Opolu, a druga z wyśmienitym wokalistą Rene Glaneau (właściwe nazwisko Roman Środa)

Podobnie jak w przypadku pierwszej płyty, zabrzmiała ona w kontekście udziału pożegnanego niedawno perkusisty Alana White'a, dla którego bez wątpienia był to pierwszy ważny i światowy album, zanim dołączył do progresywnej legendy.

Najnowszy solowy album wybitnego wokalisty, tym razem omówiony także w kontekście udziały Alana White'a, który zagrał na nim gościnnie, a był wieloletnim kolegą Andersona z zespołu Yes. Gościem specjalnym audycji, będzie dr Radosław Marcinkiewicz, organizator słynnych już konferencji poświęconych muzyce rockowej pod nazwą Unisono, a także wielbiciel i znawca twórczości grupy Yes i solowych dokonań jej członków.

Siódmy album zespołu, to dzieło nie tylko wybitne, ale też niezwykle udanie łączące wszystkie dotychczasowe elementy i poszukiwania grupy. mamy tu i taneczność i mroczną elektronikę, oraz to, co dla wielu było przełomem, czyli zdecydowanie rockowy wymiar.

Rok 1979 to jeden z najwspanialszych w karierze Artystki, specjalne programy telewizyjne, Grand Prix festiwalu opolskiego, a zarazem, jakby podsumowanie dotychczasowej kariery. To wszystko musiało sprawiać, że wchodziła w lata 80-te jako wielka dama polskiej estrady, ale i ze sporym znakiem zapytania, w jakich muzycznych kierunkach podążyć, ale to właśnie ten ogromny bagaż doświadczeń, jak i klasa piosenkarki, sprawiły, że nie musiała przejmować się byciem na czasie, nagrał więc z jednej strony album dla siebie klasyczny, chociaż nie stroniący od nowoczesnych brzmień, tyle, że bardzo subtelnie i umiejętnie wykorzystanych.

Najbardziej znanym dzisiaj muzykiem Free Spirits jest obecnie Larry Coryell, wybitny gitarzysta jazzowy, toteż i jazzu sporo w muzyce zespołu, jednak zagraną bardzo rockowo, co sprawia, ze to właśnie ten album uznawany jest powszechnie za pierwszą jazzrockową płytę w historii.