Drugie spotkanie z legendą radzieckiego jazz rocka - tym razem płyta z lat 80-tych, w której prowadzona przez Kozłowa grupa nadal zachwyca inwencją i oryginalnością. Pomimo, iż brzmi dość tradycyjnie rockowo, jak na epokę którą opanowały syntezatory i bardzo wyraźne ukłony w stronę popu zachodnich gwiazd. To jednak musi się podobać fanom klasycznego jazz rocka.