Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły
2011-12-21, 15:22 Autor: Radio Opole

Jazuzzi

Historia rozpoczyna się w roku 1900, kiedy to siedmiu braci Jakuccich emigruje z Włoch do Stanów.

Kiedy bardzo dawno temu po raz oglądałem oskarowy film z 1954 roku pt.„ Siedem narzeczonych dla siedmiu braci” w reżyserii Stanleya Donena z głównymi kreacjami Howarda Keela i Jane Powell, to proste skojarzenie nie wpadło mi do głowy, ale dzisiejsza historia również mogłaby stanowić podstawę dobrego scenariusza.

Rozpoczyna się w roku 1900, kiedy to siedmiu braci Jakuccich emigruje z Włoch do Stanów.

Siedmiu braci to spora siła fizyczna z którą niejeden przeciwnik musiał się liczyć, tu jednak, a może przede wszystkim była to siła intelektualna i wynalazcza. Rodzina Jakuccich znakomicie adaptowała się w na amerykańskim gruncie i dostosowała do stylu i warunków życia. W ciągu jednego wieku członkowie tej rodziny zgłosili ponad dwieście różnego rodzaju usprawnień, patentów i wynalazków. Ich autorstwa jest np. znakomity, jak na tamte czasy jednopłatowy samolot o zamkniętej kabinie pilota, który był przeznaczony do przewozu poczty lotniczej. Jednak w roku 1918 w wypadku samolotowym ginie jeden z braci – Gelindo - i firma bankrutuje. Bankructwo w Ameryce to po prostu doświadczenie biznesowe o charakterze negatywnym. Powiada się, że kto przynajmniej kilka razy nie bankrutował i się podnosił, to nie osiągał sukcesu. Braciom Jakucci wystarczył ten jeden raz. Tym razem główna domeną ich działalności stają się urządzenia do nawadniania przede wszystkim w rolnictwie i gospodarstwie domowym. Osiągają tu bardzo dobre wyniki.

Jednak wiodącym wynalazkiem, z którego zasłynęła rodzina Jakuccich, jest nowy typ wanny. Ponieważ jednak włoskie nazwisko autorów zostało zamerykanizowane już od dawna mówimy nie Jakucci ale Jakuzi - i stąd wanna. Spora grupa osób pytana o jej pochodzenie bez namysłu odpowiada - japońska, wiodąc jej historię od tradycyjnych pewnie kąpieli gangsterów, jakuzy. Tak po prostu nie jest. A podobno było tak...

Ówczesny senior rodu Candido Jakucci wynalazł i zbudował wannę dla swojego syna Kenne’go, chorego na reumatoidalne zapalenie stawów - i złożył na to wniosek o patent. Jednak ta historia została potem z biegiem lat zmodyfikowana...

W roku 1960 do tej rodzinnej firmy wchodzi młody i dynamiczny Roy Jakucci, któremu w ciągu kilkunastu lat udaje się przekształcić ten rodzinny biznes w prawdziwe imperium o globalnym zasięgu. Roy znakomicie odgaduje zapotrzebowanie rynku. Czuje, że wzbogacone społeczeństwo amerykańskie będzie poszukiwało czegoś nowego, stawia więc na rekreację i fitness. Zdobyte przez rodzinę powojenne doświadczenia w zakresie nawadniania i pomp, procentują. Stworzona zostaje przenośna pompa do hydroterapii. Roy stawia na zintegrowaną wannę do hydromasażu. Jest szalenie pomysłowy i twórczy. Dogaduje się z projektantami budowniczymi domów udzielając im znaczących rabatów finansowych. W prywatnych domach coraz częściej pojawiają się wanny z marka jego firmy, a każde SPA również jest wyposażone w te urządzenia. Wprowadzenie tego typu wanien do sprzedaży w dużych domach handlowych różnych wielkich sieci to kolejne osiągnięcie Roya. Dzisiaj jego znak firmowy jest znany w ponad 100 krajach całego świata i nie są to już wanny na indywidualne zamówienie, jak kiedyś. Zasługa rodu Jakuccich dla zewnętrznej czystości ludzi chodzących po tym świecie jest niewątpliwa, inny rodzaj czystości nie jest tematem naszych leksykonów – przynajmniej na razie.

Posłuchaj:

Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły

2011-10-10, godz. 17:10 Dzień Babci i Dziadka Wielka niesprawiedliwością w zakresie obchodzenia dni świątecznych byłoby pominięcie osób tak godnych szacunku i miłości, jak babcia i dziadek. » więcej 2011-10-03, godz. 13:05 Drzwi obrotowe Kiedy mówimy „ma dobre wejście”, to na ogół wiemy, o co chodzi, obojętnie, czy jest to podtekstowe, czy też rzeczywiste wejście. » więcej 2011-10-03, godz. 09:28 Druciane wieszaki Musze przyznać, że tęgi uśmiech wywoływali na mojej twarzy, a być może też i twarzach innych osób, ci - którzy nieśli swoje uprane, bądź odczyszczone… » więcej 2011-09-27, godz. 14:28 Długopis Tak najczęściej mając do czynienia z jakimś tekstem, zastanawiamy się, jeżeli tego oczywiście nie wiemy, kto jest jego autorem, co autor miał na myśli… » więcej 2011-09-27, godz. 14:24 Diabelski młyn W pewnym sensie to diabelska wręcz historia, ale jak powiadają niektórzy: „nie taki straszny diabeł, jak go malują”. » więcej 2011-09-22, godz. 13:35 Chłodzenie Uważa się, że już w latach 40-tych XVI wieku w Rzymie istniała metoda chłodzenia polegająca na rozpuszczaniu saletry w wodzie. » więcej 2011-09-22, godz. 12:16 Czekolada Właściwie od początku swojego istnienia, aż do XIX wieku czekolada była napojem. » więcej 2011-09-22, godz. 12:06 Ciastka nadziewane Wiele różnych smakołyków ma swoją wielowiekową historię i taka jest również udziałem bohatera tej opowiastki. » więcej 2011-09-15, godz. 10:00 Chleba naszego powszedniego... Chleba powszedniego racz nam dać Panie! Już od wczesnych swoich lat Ottonowi Rohwedderowi nie dawało to spokoju, jak zrobić z tym chlebem powszednim. » więcej 2011-09-15, godz. 09:59 Czajnik z gwizdkiem W pewnym sensie ten przykład jest dowodem, że człowiek na każdym etapie swojego życia potrafi myśleć twórczo. » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »