Radio Opole » Leksykon rzeczy zwykłych - artykuły
2011-09-27, 14:28 Autor: Radio Opole

Długopis

Tak najczęściej mając do czynienia z jakimś tekstem, zastanawiamy się, jeżeli tego oczywiście nie wiemy, kto jest jego autorem, co autor miał na myśli, kiedy pisał, jakie fakty lub wydarzenia były inspiracją danego materiału...

Mamy czasem całe mnóstwo pytań, jednak bardzo rzadko pojawia się następujące: „ciekawe, czym to napisał? Może np. długopisem”... Mimo, że jest to forma przestarzała, to jednak, jakby trochę bardziej z „duszą”. Komputerowe pisarstwo jest dzisiaj tak oczywiste, jak tylko może być oczywista - oczywistość.

A długopis? To przyrząd do pisania, którego początek (mało kto odgadnie ) jest związany z lotnictwem, ale jak powiada min. Grabarczyk - po kolei.

Jego wynalazcą jest w 1938 roku Laszlo Biro, węgierski artysta i dziennikarz, redaktor czasopisma kulturalnego wydawanego przed II wojną światową w Budapeszcie. Kiedyś będąc w drukarni swojego pisma Laszlo wpadł na pomysł wykorzystania szybko schnącego tuszu, od razu też zobaczył korzyści, jakie

z tego tytułu mogłyby popłynąć do jego kieszeni. Wybucha jednak wojna. Laszlo wraz z bratem Georgiem (chemikiem) ucieka z kraju. Po wielu perturbacja obaj docierają do Argentyny. Laszlo pracuje nadal nad swoim wynalazkiem i w roku 1943 udaje mu się go opatentować.

W tym samym czasie przybywa do Buenos Aires z misją rządową Henry Martin, przedstawiciel angielskiego biznesu. Dochodzi do spotkania obu panów. Wynalazek Laszlo zrobił spore wrażenie na Martinie, który zrozumiał w lot, że dla lotników, a zwłaszcza nawigatorów może być to bardzo przydatny przyrząd. Musieli oni bowiem zapisywać swoje obliczenia na różnych, czasem bardzo dużych wysokościach, a długopis mógł być używany niezależnie od zmian ciśnienia atmosferycznego. To przesądziło sprawę.

Henry Martin w imieniu rządu angielskiego kupuje wynalazek od Biro. W ciągu roku 17 zatrudnionych przez Martina pań wyprodukowało na potrzeby pilotów RAF-u ponad 30 tysięcy długopisów. Ponieważ Biro nie opatentował swojego wynalazku w Stanach, w październiku 1945 roku zostaje wprowadzona jego amerykańska wersja, która reklamowana była, jako „pierwsze pióro piszące pod wodą”.

To był strzał w dziesiątkę. Już w pierwszym dniu sprzedano 10 tys. sztuk.

A swoją drogą to nawet ciekawe, Anglikom pomógł długopis w powietrzu, Amerykanom sprawdził się pod wodą, więc pewnie w łodziach podwodnych.

Jednak na pytanie słuchacza z osiedla Dambonia: „Kto jest autorem długopisu z wizerunkiem pań w negliżu, kiedy braknie tuszu?” - niestety na razie nie potrafię odpowiedzieć. Brak materiału źródłowego. Przepraszam...

Posłuchaj:

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »