- Ten czas był dla mnie takim czasem błogosławionym i czasem łaski. Zwłaszcza czas przygotowania do Wielkanocy. Zazwyczaj byłem bardziej zagoniony, bo były jeszcze wizytacje, potem szybko do różnych innych duszpasterskich zajęć. A teraz właściwie miałem taki komfort, że co najmniej dwie, dwie i pół godziny mogłem co dnia adorować Pana Jezusa – mówił bp Czaja.
- Aż jestem zaskoczony, jak wiele też w tym trudnym czasie, który niesie ze sobą też ogromną odpowiedzialność pasterza diecezji, doświadczyłem takiej szczególnej bliskości Pana Boga. Tym się po prostu staram dzielić, bo tu jest źródło pokoju – dodał ordynariusz diecezji opolskiej.
- Bóg jest dobry, jest źródłem dobra. To jest dla nas pewnik. Dla nas, ludzi wierzących, pewne jest, że koronawirus, pandemia, jakiekolwiek zło w świecie nie jest z ręki Boga. Co najwyżej może być dopustem Bożym. A z tego dopustu Pan Bóg potrafi wyprowadzić dobro. Mocnym tego potwierdzeniem jest Księga Hioba – wyjaśniał ks. Biskup.
- W tej sytuacji Boska opatrzność daje nam możliwość dostrzeżenia głębi i istoty tych Świąt – dodał bp Czaja.