Czy na Opolszczyźnie powstanie więcej przetwórni ryb?
- Tymczasem do tej pory powstała tylko jedna taka przetwórnia, działa w gminie Pokój - mówi Aleksandra Czerkawska z Lokalnej Grupy Rybackiej "Opolszczyzna". – Wydaje mi się, że jest to przyszłościowe, bo coraz więcej osób chce kupić świeżą rybę, ale niekoniecznie żywą:
Przetwórnie potrzebne są między innymi do prowadzenia bezpośredniej sprzedaży ryb. Do założenia takiego punktu przy swoim gospodarstwie rybnym przygotowuje się Magdalena Wojciechowska z Przygorzela.
- Na pewno będziemy sprzedawać świeżą rybę patroszoną, dzwonkowaną, płatowaną i nawet wędzoną - zapowiada Wojciechowska:
Na decyzję o założeniu przetwórni mogą wpłynąć także planowane zmiany w prawie unijnym. Zmierzają one do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb.
Dodajmy, że rybacy mogą starać się o dotacje na założenie punktów sprzedaży bezpośredniej z Europejskiego Funduszu Rybackiego.
Katarzyna Zawadzka (oprac. MLS)