Sucho w kraju i regionie. Jeżeli nic się nie zmieni, to może grozić nam kataklizm
Brak pokrywy śnieżnej zimą i bardzo suche pierwsze miesiące wiosny spowodowały, że już wystąpiło zjawisko suszy. Hydrolodzy i specjaliści ostrzegają, że jeżeli nie zacznie regularnie i długotrwale padać deszcz, to możemy spotkać się z jednym z największych kataklizmów w historii.
- W kwietniu ani razu nie spadł deszcz. To już ma swoje konsekwencje – mówi Tomasz Ognisty z Kietrza, przewodniczący Opolskiej Rady Wojewódzkiej NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. - Trzeba wrócić do działań w rolnictwie sprzed kilkudziesięciu lat. My dzisiaj stosujemy dużo oprysków, dużo chemii rolnej i to się przekłada na to, co się dzieje w środowisku wodnym, co się dzieje na polach. Tworzymy coraz to większe areały ziemi, które tak naprawdę nie służą dobrej uprawie.
Susza to problem nie tylko przemysłu, rolników czy hodowców, ale jest zjawiskiem, które niebawem może dotknąć nas wszystkich. Aby zapewnić bezpieczny i trwały dostęp do wody pitnej samorządy już teraz przeprowadzają dodatkowe inwestycje.
- Mamy niski poziom wód, ale mamy takie rezerwy wody pitnej, które wystarczyłyby nawet, gdyby doszło do jakiegoś hydrologicznego kataklizmu - informuje Bartłomiej Stawiarski, burmistrz Namysłowa. - Przygotowujemy się na przyszłość. Na naszych terenach wodonośnych przy Jana Pawła II, przy drodze na Brzeg i przy drodze wojewódzkiej na Opole, mamy swoje tereny wodonośne. Kończymy tam odwierty i będziemy mieli studnie głębinową. Niebawem będziemy analizować, czy potrzebujemy kolejnych takich studni.
Jak twierdzi Sławomir Mitrus z Instytutu Biologii Uniwersytetu Opolskiego kryzys związany z brakiem wody będzie się w Polsce najprawdopodobniej pogłębiał. Jest to spowodowane zmianami klimatycznymi na świecie, które wpływają na cyrkulacje powietrza i wody.
- My jesteśmy w takim rejonie, gdzie niestety z uwagi na zmieniające się warunki należy spodziewać się zmniejszonej ilości opadów - mówi Mitrus. - Te opady, które będą to zapewne będą bardzo gwałtowne. Jeżeli do rzadkich opadów dodamy gwałtowne, to oznacza, że będziemy mieli do czynienia z różnego typu powodziami.
Choć według prognoz maj ma być bardziej deszczowy niż marzec czy też kwiecień, to raczej nie rozwiąże to problemu suszy w kraju. Specjaliści podkreślają, że głównym krokiem w przeciwdziałaniu jej skutkom jest utworzenie ogólnopolskiego systemu retencyjnego.