Ponad 400 obcokrajowców pracowało na Opolszczyźnie nielegalnie. PIP uspokaja. Powodem błędy formalne
W 2019 roku względem roku ubiegłego niemal trzykrotnie wzrosła liczba cudzoziemców nielegalnie pracujących w województwie opolskim. Kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wykazały ponad 440 takich przypadków.
- Te dane wyglądają dość drastycznie, ale trzeba powiedzieć, że to nie jest tak, że nagle przybyło do nas tylu nielegalnych pracowników, bez prawa pobytu. To są inne czynniki - komentuje Tomasz Krzemienowski, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Opolu. - Jest zezwolenie, które zezwala na pracę na przykład na umowę o pracę, a kontrola wykazuje, że obcokrajowiec pracuje na podstawie umowy zlecenia. Czy to jest jego wina? Raczej nie, ponieważ taką umowę do podpisania dał mu pracodawca. Inny przypadek, to dostaje zezwolenie na pracę u jednego pracodawcy. tam się pokłócił i z tym samym zezwoleniem poszedł do innego. Niestety to zezwolenie już wówczas jest nieważne.
PIP w Opolu wykonał w tym roku ponad tysiąc kontroli dotyczących legalności pracy wykonywanej przez obcokrajowców.
- Mamy dobre rozeznanie, w których firmach zatrudnionych jest wielu obcokrajowców i dlatego te kontrole są skuteczne - mówi Krzemienowski. - To często są kontrole celowane. My wiemy, że tam jest sporo osób zatrudnionych z zagranicy. W roku 2019 było kilka takich "trafień". To kwestia dobrego rozeznania rynku i dobra współpraca ze Strażą Graniczną. Wymieniamy się informacjami i prowadzimy wspólne działania.
W opolskich firmach skontrolowanych przez PIP zdecydowanie najwięcej zatrudnionych było obywateli Ukrainy. To prawie tysiąc siedemset osób.