W kwestii walki ze smogiem Czesi zrobili więcej, niż Polacy. Efekt - żyją dłużej - tak wynika z badań
Polacy żyją od Czechów o rok krócej, a winę za to ponosi smog. Tak wynika z badań jakości powietrza na granicy województwa opolskiego z Republiką Czeską. Badania przeprowadził Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych Inżynierii Materiałowej, Procesowej i Środowiska w Opolu. Naukowcy tłumaczą, że Czesi już na początku lat 90. postawili na budowę gazociągów, zakazali sprzedaży flotu czy mułu, natomiast u nas, by wypełnić unijne standardy, ograniczano emisję w przemyśle, ale zapomniano o likwidacji kopciuchów. Dzisiaj okazuje się, że Czesi są zdrowsi od Polaków.
Doktor Grzegorz Siemiątkowski z opolskiego instytutu ceramiki, tłumaczy, że Czesi już w latach 90. postawili na powszechna gazyfikację, a my jesteśmy w tyle. Naukowcy podkreślają, że gdyby skutki złej jakość powietrza były bardziej zauważalne, jak w Londynie w latach 50., to działano by o wiele szybciej. Ich zdaniem problem smogu może być zwalczony poprzez bardzo długą, organiczną pracę. - Również poprzez pracę dziennikarzy - podkreślił Leszek Ośródka.
Realizacja projektu "Wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludności w obszarze polsko-czeskiego pogranicza" polegała na zebraniu bieżących informacji na temat stężeń pyłów PM 10 i PM 2,5, jakie posiada Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i porównaniu ich z danymi zebranymi po czeskiej stronie.
SMOG, powietrze, zanieczyszczenie, "Wpływ zanieczyszczenia powietrza na zdrowie ludności w obszarze polsko-czeskiego, pogranicza"Grzegorz Siemiątkowski, Vitezslav Jirik, Leszek Ośródka z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Instytut Ceramiki i Materiałów Budowlanych Inżynierii Materiałowej, Procesowej i Środowiska w Opolu.