Coraz więcej czeskiego drewna na krajowym rynku. Czy przewożące go ciężarówki rozjadą opolskie drogi?
Znaczne ilości drewna z Niemiec, Czech i Słowacji napływają do Polski. Masowo wycinane są tam lasy, które zaatakował kornik. Wzmożone transporty drewna widzimy też na opolskich drogach. Są efektem konkurencyjnych cen w Czechach. Spośród skontrolowanych niedawno 11 samochodów ciężarowych 10 było przeładowanych. Wspólne akcje wyłapywania takich przewoźników prowadzą policja, Inspekcja Transportu Drogowego i Straż Leśna.
W ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach wydała na ten fundusz 14 mln złotych. Z pieniędzy tych skorzystały też opolskie gminy. Duża podaż drewna od naszych południowych i zachodnich sąsiadów ma również wpływ na rynek drzewny w Polsce.
- Jest to też dla nas konkurencja – przyznaje Anna Malinowska, rzecznik Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. – Podaż jest bardzo duża. Jak szacujemy, może to być nawet 50 milionów metrów sześciennych drewna. Wszyscy nasi sąsiedzi mają problem z kornikami. Muszą wycinać zasiedlone drzewa. Mamy otwarte granice, bo jesteśmy w Unii Europejskiej i to drewno trafia do Polski.
Lasy Państwowe sprzedają drewno głównie odbiorcom krajowym. Są to przede wszystkim firmy z branży budowlanej, meblarskiej oraz papierniczej.