Zdaniem samorządowca, nie ma wątpliwości, że obejście miasta rozładuje ruch w ścisłym centrum. - Po tym, jak my to wybudujemy, ten Dobrodzień będzie mógł sobie żyć własnym życiem i będzie można rynek tam wyremontować. Przestaną jeździć i rozwalać samochody po pięknym miasteczku. Dosyć skomplikowana materia, kilka rond, dwa kilometry po starym śladzie, a prawie cztery kilometry nowej, zupełnie nowej drogi, to duża inwestycja, ale ciekawa.

Prace przy budowie obwodnicy Dobrodzienia są obecnie prowadzone na odcinku około czterech kilometrów. Warta 70 milionów złotych inwestycja jest zrealizowana mniej więcej w czterdziestu procentach i ma zakończyć się na przełomie sierpnia i września przyszłego roku. Duża inwestycja wymaga zastosowania dużych ilości materiałów, a z tym - zdarza się z racji dużej liczby inwestycji - są problemy.

- W nowej perspektywie budżetowej UE możliwości dofinansowania do budowy dróg będą już znacznie mniejsze - przyznał marszałek Ogłaza.

Co znajdzie się wśród priorytetów? - Dokończyć absolutnie kwestię skomunikowania autostrady A4 i północy, i południa województwa, bo jeszcze jakieś drobne rzeczy będziemy mieli na przykład drogę 416 do Głubczyc. W całości nie udało się wyremontować, ale w dużej mierze tak. Chcemy duży nacisk położyć na to, żeby bezpieczeństwo pieszych, rowerzystów, czyli ścieżki rowerowe również, wokół dróg wojewódzkich będą budowane. I taki jeden priorytet, który jest trochę nowy, to jest właśnie poprawa dostępności komunikacyjnej miast powiatowych na terenie województwa opolskiego, przez które oczywiście przebiegają drogi wojewódzkie.

- Wielkim wyzwanie będzie też Kędzierzyn-Koźle, dokąd prowadzą dwie drogi wojewódzkie: 408 prowadząca na Śląsk oraz droga 423 prowadząca do Opola. Trzeba przygotować koncepcję rozładowania korków np: czegoś w rodzaju wewnętrznej obwodnicy miasta - wyjaśniał rozmówca Radia Opole. Decyzje co do skali przedsięwzięć będą zależeć od dostępnego poziomu dofinansowań w nowym, unijnym budżecie od 2021 roku.