Mieszkańcy Główczyc nie chcą fermy drobiu we wsi. Protestują w Opolu
"My Główczyce zbyt kochamy, kurników zbudować nie damy!" - między innymi taki transparent przywieźli do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przeciwnicy budowy fermy drobiu we wsi obok Dobrodzienia.
Kilkunastoosobowa grupa mieszkańców Główczyc przywiozła ze sobą raport opracowany przez naukowców Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - To rozwiewa nasze wątpliwości w kwestii szkodliwego wpływu fermy - zaznaczają.
Twierdzą, że wnioski z raportu nie dają im najmniejszych szans na dalsze mieszkanie w Główczycach. Skoro ciężko pracowali na rozwój wsi, będą walczyć do końca o niezrealizowanie tej inwestycji.
Przekonują, że jeśli budowa fermy dojdzie do skutku, okolicy grozi katastrofa ekologiczna. Chodzi o przemieszczanie się emitowanych zanieczyszczeń. Ich zdaniem, chodzi o tysiące ton substancji typu siarkowodór, metan, pyły i związki azotu.
Poza tym chcą udowodnić, że inwestor nie ma racji, kiedy mówi o bierności mieszkańców i niezabieraniu głosu w sprawie. Przyjechali więc przypomnieć o swojej obecności w Główczycach. Zaznaczają, że wystosowali pisma do wszystkich instytucji mogących zaangażować się w tę sprawę.
Dodajmy, że ten sam przedsiębiorca ma już fermę drobiu w Dobrodzieniu. Mieszkańcy regularnie skarżą się na uciążliwy smród.
Do sprawy wrócimy.