Rozmawiali o ulgach podatkowych dla inwestorów. Teraz cała Polska jest traktowana jak strefa ekonomiczna
Nowe zasady dotyczące współpracy samorządów, inwestorów i stref ekonomicznych były tematem spotkania w urzędzie marszałkowskim. Chodzi o ulgi podatkowe.
Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic, docenia znacznie skróconą procedurę włączania terenu do strefy ekonomicznej. - Mam wątpliwości przy wyborze dowolnej lokalizacji przez inwestora - dodaje. - Rozproszenie jest pewnego rodzaju zagrożeniem. Może okazać się, że samorząd wyda 15 milionów złotych na uzbrajanie terenów, a inwestor powie, że chciałby kupić kawałek ziemi o trzy kilometry dalej i tam założyć biznes. Wtedy zapyta, czy samorząd zapewni mu infrastrukturę. Nie zapewni, bo nie ma takich możliwości finansowych. Wniosek jest następujący: i tak potrzebujemy merytorycznego dialogu na początku.
Z kolei Roland Wrzeciono, dyrektor Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki, zaznacza, że spotkanie to odpowiedź na liczne pytania samorządów. - Wielokrotnie byliśmy także proszeni, żeby odwiedzić poszczególne gminy, bo one chciałyby umieścić swoje tereny inwestycyjne w naszej bazie. Oczywiście jest taka możliwość. Powiem więcej, my oczekujemy, że te informacje trafią do naszej bazy. Po pierwsze to jest bezpłatne źródło informacji, a po drugie my na tej podstawie odpowiadamy na oferty przesyłane przez inwestorów.
W styczniu ruszy seria opolskich spotkań informacyjnych na temat szczegółów nowych przepisów.