Kamiennik sięgnie kredyt, choć nie wiadomo jeszcze czy skorzysta z całej wnioskowanej kwoty
Ponad 104 tysiące złotych może kosztować gminę Kamiennik obsługa tegorocznego deficytu, na którego pokrycie władze gminy zdecydowały się zaciągnąć kredyt.
Odsetki w takiej wysokości zostaną naliczone, jeśli gmina zdecyduje się na pożyczenie od banku całej planowanej wcześniej kwoty miliona 30 tysięcy złotych. Na razie nie zdecydowano jeszcze, czy samorząd sięgnie po całość wnioskowanych pieniędzy czy tylko ich część.
Przypomnijmy, że dziura w budżecie pojawiła się po zmianie prawa o odnawialnych źródłach energii, co zmusiło gminę do zwrotu naliczonego wcześniej podatku.
- Nas troszeczkę wykiwano, bo weszła ta ustawa, która działa z mocą wsteczną. Myśmy uzyskali deklarację podatkową od firmy Ekotauron jako podatek od nieruchomości za wiatraki i nasza gmina w tym roku straciła na tym około 2 miliony 200 tysięcy złotych - tłumaczy wójt Kamiennika Kazimierz Cebrat.
Dodajmy, że w postępowaniu przetargowym na udzielenie kredytu wybrano ofertę banku z Otmuchowa. Jego spłata ma się zakończyć w 2026 roku.
Przypomnijmy, że dziura w budżecie pojawiła się po zmianie prawa o odnawialnych źródłach energii, co zmusiło gminę do zwrotu naliczonego wcześniej podatku.
- Nas troszeczkę wykiwano, bo weszła ta ustawa, która działa z mocą wsteczną. Myśmy uzyskali deklarację podatkową od firmy Ekotauron jako podatek od nieruchomości za wiatraki i nasza gmina w tym roku straciła na tym około 2 miliony 200 tysięcy złotych - tłumaczy wójt Kamiennika Kazimierz Cebrat.
Dodajmy, że w postępowaniu przetargowym na udzielenie kredytu wybrano ofertę banku z Otmuchowa. Jego spłata ma się zakończyć w 2026 roku.