I Kongres Żeglugi Śródlądowej, czyli kiedy transport w pełni wróci na Odrę
Jak skutecznie przywrócić transport na Odrze - odpowiedź na to pytanie ma przynieść I Kongres Żeglugi Śródlądowej, który odbędzie się 20 września w Opolu. Wojewoda Adrian Czubak liczy, że spotkanie w którym udział wezmą przedstawiciele rządu, świata nauki i biznesu zmieni sytuację transportu rzecznego.
- Kiedyś 14 mln ton towarów transportowano Odra a dziś to milion. Dla porównania średnio w Europie 10 procent transportu pływa rzekami, natomiast w Polsce to niecały procent - dodał Adrian Czubak.
Prezes firmy Famet na opolskim Metalchemie Janusz Przybyła podkreślił, że przedsiębiorstwo zainwestowało już kilka milionów złotych w przebudowę portu na Odrze, problem tylko w tym, że towary przewożone są drogami, ponieważ rzeka jest niestabilna pod względem poziomu wody. - Barki w tej chwili nie mogą kursować, ponieważ poziom wody jest zbyt niski. Taki problem mamy szczególnie poniżej stopnia w Malczycach.
Zdaniem Janusza Przybyły tylko budowa nowych stopni wodnych i zbiorników retencyjnych zmieni sytuację transportu rzecznego.
W podobnym tonie wypowiada się członek zarządu Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA Kamil Bortniczuk. - Oczekujemy kongresu i mam nadzieje, że poznamy na nim najnowsze decyzje rządu i będziemy wiedzieli, kiedy nasze plany logistyczne będziemy opierać na transporcie śródlądowym - zaznacza.
Agnieszka Kossakowska, dyrektor Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu dodaje, że mimo, iż transport przeniósł się na drogi, to placówka nadal inwestuje w kadry. - W tym roku otworzyliśmy nową pracownię, symulator nawigacyjny, posiadamy także symulator siłowni okrętowej a w przyszłości marzy nam się nowy statek - podkreśla dyrektor.
Dodajmy, że kwestie dotyczące przyszłości żeglugi śródlądowej zostaną poruszone 20 września br. w Opolu, organizatorem wydarzenia jest wojewoda opolski. Udział w kongresie zapowiedział Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, biznesmeni i naukowcy z kraju i zagranicy.
Prezes firmy Famet na opolskim Metalchemie Janusz Przybyła podkreślił, że przedsiębiorstwo zainwestowało już kilka milionów złotych w przebudowę portu na Odrze, problem tylko w tym, że towary przewożone są drogami, ponieważ rzeka jest niestabilna pod względem poziomu wody. - Barki w tej chwili nie mogą kursować, ponieważ poziom wody jest zbyt niski. Taki problem mamy szczególnie poniżej stopnia w Malczycach.
Zdaniem Janusza Przybyły tylko budowa nowych stopni wodnych i zbiorników retencyjnych zmieni sytuację transportu rzecznego.
W podobnym tonie wypowiada się członek zarządu Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA Kamil Bortniczuk. - Oczekujemy kongresu i mam nadzieje, że poznamy na nim najnowsze decyzje rządu i będziemy wiedzieli, kiedy nasze plany logistyczne będziemy opierać na transporcie śródlądowym - zaznacza.
Agnieszka Kossakowska, dyrektor Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie-Koźlu dodaje, że mimo, iż transport przeniósł się na drogi, to placówka nadal inwestuje w kadry. - W tym roku otworzyliśmy nową pracownię, symulator nawigacyjny, posiadamy także symulator siłowni okrętowej a w przyszłości marzy nam się nowy statek - podkreśla dyrektor.
Dodajmy, że kwestie dotyczące przyszłości żeglugi śródlądowej zostaną poruszone 20 września br. w Opolu, organizatorem wydarzenia jest wojewoda opolski. Udział w kongresie zapowiedział Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, biznesmeni i naukowcy z kraju i zagranicy.