"Zakaz kominkowy" tylko w poszczególnych sytuacjach. Marszałek Antoni Konopka o koniecznym zwiększaniu świadomości odnośnie tego, czym palimy w piecach.
- Mówimy jedynie o wyjątkowych sytuacjach, które występują bardzo sporadycznie - powiedział w porannej rozmowie "W cztery oczy" Radia Opole wicemarszałek Antoni Konopka odnosząc się do przyjętych przez radnych województwa przepisów dotyczących częściowego zakazu palenia w kominkach, co uwzględniono w uchwale dotyczącej programu ochrony powietrza. Ograniczenia dotyczą sytuacji, kiedy WIOŚ ogłosi alarm pierwszego stopnia odnośnie zanieczyszczenia powietrza, a kominek nie jest jedynym źródłem ogrzewania konkretnego domu czy mieszkania.
Program ochrony powietrza jest jednym z trzech już obowiązujących aktów prawnych - przypomniał Antoni Konopka. - Mamy też uchwałę antysmogową oraz ministerialne rozporządzenie dotyczące wymiany kotłów na te spełniające najwyższe ekologiczne standardy.
- Zmiany wchodzą stopniowo i potrzeba też trochę czasu, by zdecydowanie zauważyć ich efekty - argumentował marszałek.
W razie spalania w piecach niedozwolonych materiałów trzeba liczyć się z karą do 500 złotych. Dziś jednak jest problem np. z określeniem, kto miałby sprawdzać domostwa pod kątem wykorzystania kominka w momencie pojawienia się komunikatu WIOŚ o złej jakości powietrza.
- Najważniejsze jest zwiększanie świadomości mieszkańców - ocenił marszałek Antoni Konopka. - Żeby zrezygnować z kominka w momencie, kiedy mamy inne źródło ogrzewania, a obowiązuje jednocześnie komunikat o znacznych przekroczeniach dopuszczalnych stężeń pyłów zawieszonych.